Kategoria: Uncategorized

Rosjanie zaczęli masowo wyprowadzać swoje pieniądze za granicę. W ciągu ostatniego roku transfery do krajów sąsiednich wyniosły miliardy dolarów. I nie chodzi tu o inwestycje czy dochodowe lokaty. Ludzie po prostu uciekają przed reżimem Putina, zabierając ze sobą wszystko, co uda im się uratować. Ta tendencja utrzymuje się dopiero od roku, ale w tym czasie z Rosji wycofano już dziesiątki miliardów dolarów. To prywatny kapitał! Ta sytuacja pokazuje, że Rosjanie nie widzą żadnych perspektyw w swoim państwie. Dotyczy to zarówno przedsiębiorców, jak i zwykłych obywateli, którzy mieli przynajmniej jakieś oszczędności finansowe. Stosowane są różne schematy, głównie poprzez spółki offshorowe zarejestrowane w sąsiednim państwie.

Rzecz w tym, że według Chabirowa dodatkowa wypłata 200 tysięcy za wojnę trafi tylko do tych, którzy są członkami ochotniczych batalionów najemników, a nie do wszystkich żołnierzy z Baszkortostanu.

Dokładniej na 16 miejscu. W wiadomościach pisze się jako „regiony”, chociaż Czuwaszja nie jest bezpaństwowym regionem, lecz suwerenną republiką i powinno być napisane „20 najlepszych regionów i republik”. To zrozumiałe, że na tle ogólnej rosyjskiej biedy i bezprawia ten ranking jest raczej umowny, ale mimo wszystko.

Fala doniesień o tragicznych wypadkach spowodowanych niewłaściwym obchodzeniem się z butlami gazowymi ogarnęła ostatnio przestrzenie kanałów Telegramu. Wczoraj doszło do wybuchu gazu w gospodarstwach domowych w Efremowie w obwodzie tulskim, a dziś w Nowosybirsku. Znów zawaliło się całe wejście, a kilka mieszkań zostało całkowicie zdemolowanych. Wczoraj zginęły 4 osoby, dziś 1.

Kremlowska machina propagandowa ma teraz na celu udowodnienie sztucznego pochodzenia niszczycielskich trzęsień ziemi w Turcji i Syrii.

Podobno błyski światła na niebie tuż przed trzęsieniem ziemi są dowodem na to, że ktoś zbombardował Turcję.

„Duchowy doradca baszkirskich batalionów”, Hamza Hazrat z Baszkortostanu, uważa, że ofiary ludzkie to za mało i wzywa do składania jeszcze ofiar ze zwierząt, aby wojska pseudoimperium mogły odnieść zwycięstwo. Sam marnotrawny imam KGBowiec udał się bliżej pola walki – nie tak blisko, by zginąć, ale też nie tak daleko, by odmówiono mu świadectwa kombatanta.

Rosyjskie władze okupacyjne wpisały na listę zagranicznych agentów Rafisa Kaszapowa, jednego ze współzałożycieli ruchu Wolny Idel-Ural i przebywającego na emigracji wicepremiera Tatarstanu. Tak wynika z dokumentów Ministerstwa Sprawiedliwości.

Nikołajew kiedyś, po kąpieli w przeręblu, wysłał na front 9 takich „bochenków”. Nawet jak są nowe, tylko z fabryki, to już są komplentym wiadrem, a on się chwalił, że udało mu się zebrać pieniądze na używane, bo mocarze nie mają pieniędzy nawet na nowe „bochenki”, gdyż cena w rosyjskim przemyśle wiaderkowym poszybowała w górę, gdy z terytorium Federacji Rosyjskiej wyjechały zagraniczne firmy produkujące samochody.

Decyzją Milli Majlisu narodu tatarskiego premier Republiki Tatarstan na uchodźstwie, współtwórca ruchu Wolny Idel-Ural i działacz na rzecz tatarskiej niepodległości Rafis Kaszapow został mianowany na miejsce Wila Mirzajanowa, który podał się do dymisji. Poinformował już o tym Wil Mirzajanow na swojej stronie na Facebooku.

Ludność FR wymiera, trzeba wzywąć mieszkańców ” gnijącego Zachodu” i dawać im ziemię za darmo.

Deputowany Dumy Państwowej Dmitrij Gusiew wzywa do podjęcia radykalnych środków w związku z wymieraniem ludności Rosji.

Arcykapłan Wiktor Iwanow z Ufy od 20 lat jest szefem wojskowo-patriotycznego klubu im. Aleksandra Newskiego i służy w cerkwi św. Pantelejmona w Czernikowce, skąd regularnie wyjeżdża na wojnę z Ukrainą, gdzie nawet został ranny.

„Na wojnie Bóg jest mocniej odczuwany” – powiedział Wiktor.

Jeśli myślisz, że stereotypowe „Iwanow, Pietrow, Sidorow” to prawdziwie rosyjskie nazwiska, wskazujące na etniczne pochodzenie od Moskali, to możesz się zdziwić, że były to często nazwiska pochodzące od imion szlacheckich właścicieli ziemskich, które nadawano chłopom pańszczyźnianym, gdy stało się konieczne, by chłopi pańszczyźniani też mieli nazwiska. Więc tacy zacofani naziści, z byłych chłopów pańszczyźnianych, nigdy tak naprawdę nie mogą wiedzieć kim byli ich przodkowie w rzeczywistości, a nie tak jak sobie ich wymyślili. Trudno jest prześledzić swój rodowód, gdy rodzina praprapradziadka była wymieniana na worek zboża lub nową sukienkę.

W ostatnią sobotę tego miesiąca – 28 stycznia – Liga Wolnych Narodów organizuje manifestacje promujące ideę dekolonizacji FR, szukiwań sojuszników zarówno wśród naszych emigrantów, jak i obcokrajowców.

„Przyjdź sam, weź ze sobą swoich przyjaciół! Twój udział jest demonstracją stanowiska naszych narodów wobec Rosji i rozpętanej przez nią wojny – mówi Liga Wolnych Narodów.

Urodzeni w Dagestanie, pobici w kałmuckiej kolonii, powiedzieli, że byli torturowani w grupie około 40 osób, z których większość nie trafiła do aresztu, donosi Kaukaski Węzeł powołując się na adwokata więźniów, Azę Alijewą.

Lecz boją się uciec od cudzej wojny. Przecież na zapleczu znów czeka ich albo więzienie, albo – co bardziej prawdopodobne – oddziały zaporowe, które z pewnością się nie boją. Te z młotami. Przecież młoty nie są dla wroga – są dla tych samych więźniów, dla tych, którzy odmawiają posłuszeństwa.