Dagestan liderem smutnych rosyjskich rankingów
Trzeciego dnia zmasakrowanej agresji na Ukrainę (26 lutego) urzędnik rosyjski po raz pierwszy publicznie przyznał się do śmierci swojego żołnierza w „operacji specjalnej”. Szef Dagestanu Siergiej Melikow złożył kondolencje rodzinie pochodzącego z tej republiki oficera Nurmagomeda Gadzhimagomedowa.
Kiedy władze dały już Rosjanom do zrozumienia, że w wojnie są ofiary, a liczyły się one w setkach, największa republika północnokaukaska ponownie wysunęła się na czoło. Tym razem pod względem liczby zgonów wśród innych regionów Rosji. Poniżej znajduje się lista Dagestańczyków wymienionych w rosyjskich nekrologach i/lub doniesieniach ukraińskich.
Dokładna liczba ofiar z Dagestanu nie jest znana, ale znacznie przekracza listę ustaloną imiennie. Według lokalnych doniesień, kostnice w Białorusi są przepełnione zwłokami rosyjskich żołnierzy. Oprócz powodów czysto technicznych związanych z ich identyfikacją i dostarczeniem do ojczyzny, istnieje również nakaz stopniowego informowania o stratach, tak aby nie zaszokować Rosjan prawdziwą skalą strat.
Źródła gazety „Kavkaz.Realii” w rządzie i wojskowym urzędzie rejestracyjnym i rekrutacyjnym donoszą o co najmniej 130 poborowych z tej republiki, którzy zginęli w Ukrainie. Jednocześnie nawet w ścisłej kadrze kierowniczej ludzie nie znają dokładnych informacji o stratach wśród żołnierzy poborowych. Strona ukraińska deklaruje zniszczenie ponad 14 tysięcy najeźdźców. Jeśli łączna liczba strat idzie w tysiące, to w Dagestanie są to co najmniej setki i setki.
Dlaczego więc tak wielu synów Kaukazu umiera za imperium innego „narodu państwowotwórczego”? W dagestańskim Bujnaksku znajduje się stały ośrodek rozmieszczenia 136. samodzielnej brygady strzelców zmotoryzowanych, która wraz z innymi jednostkami i formacjami 58. połączonej armii Federacji Rosyjskiej aktywnie uczestniczy w walkach na Ukrainie. Ponadto odsetek Dagestańczyków wśród żołnierzy kontraktowych w armii rosyjskiej jest na ogół znacznie wyższy od przeciętnego.
Służba wojskowa w Dagestanie jest dla młodych mężczyzn jedną z niewielu możliwości ucieczki od beznadziejnego stanu, w jaki republika została wpędzona przez rosyjskich urzędników.
Według oficjalnych statystyk Dagestan zajmuje trzecie miejsce w Federacji Rosyjskiej pod względem liczby urodzeń i pierwsze pod względem wzrostu liczby ludności. W republice jest wielu młodych ludzi, którzy nie mogą się zrealizować z powodu braku pracy, mobilności społecznej i sprawiedliwości społecznej.
Dagestan zajmuje pierwsze miejsce w Rosji pod względem dotacji z budżetu federalnego. W ubiegłym roku republika otrzymała 77,5 mld rubli. Jednocześnie, według tych samych statystyk, Dagestan ma najniższe w Federacji Rosyjskiej wydatki z budżetu regionalnego w przeliczeniu na jednego mieszkańca, wynoszące nieco ponad 69 tys. rubli.
Pod względem bezrobocia Dagestan znajduje się oficjalnie na drugim miejscu w Rosji ze wskaźnikiem 12,1%. Jednak w rzeczywistości sytuacja jest jeszcze gorsza. Ponadto, według badań przeprowadzonych przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, republika zajmuje drugie miejsce w Federacji Rosyjskiej w rankingu najniższych wynagrodzeń. Średnia wynosi zaledwie 32 300 rubli.
Nawet wśród innych ograbionych republik Północnego Kaukazu Dagestan jest liderem pod względem liczby odnotowanych przestępstw korupcyjnych. Co więcej, ich liczba wzrosła o 44% w ciągu ostatniego 2021 roku. Nie dziwi więc fakt, że republika znajduje się na samym dole rankingu atrakcyjności inwestycyjnej wśród podmiotów wchodzących w skład Federacji.
Problemy polityczne najbardziej wieloetnicznej republiki w Rosji pozostają nierozwiązane. Wielkie ludy dagestańskie od dawna rozumieją niebezpieczeństwa związane z przebywaniem we „wspólnym domu”. Ich ruchy narodowe sformułowały cel, jakim jest budowa odrębnych republik o nienaruszalnych granicach i prawie do prowadzenia własnej polityki wewnętrznej.
Ludność z przeludnionych wyżyn, głównie Awarowie, aktywnie przemieszcza się na równiny, zaburzając w ten sposób zwarty układ terytorium etnicznego Kumyków. Nogajowie obawiają się kulturowej i demograficznej dominacji spokrewnionych z nimi Kumyków. Podobnie jak ci ostatni, Nogajowie opowiadają się za własną, odrębną republiką, zgłaszając jednocześnie pretensje terytorialne do sąsiednich części Kraju Stawropolskiego i Czeczenii.
Od ponad 30 lat Czeczeni-Akkinowie walczą w Dagestanie o prawo do odzyskania rejonu auchowskiego. Zostało im to obiecane przez władze rosyjskie. Jednak aby wprowadzić go w życie, należałoby przesiedlić gdzie indziej Laków i Awarów, którym udało się osiedlić tutaj w czasie, gdy Czeczeni byli deportowani. Lakowie są stopniowo przenoszone z Auch do Machaczkały, co nie podoba się miejscowym Kumykom.
Górzyste regiony Dagestanu zostały niedawno ogarnięte wojną partyzancką z rządem federalnym, prowadzoną pod auspicjami Emiratu Kaukaskiego i Państwa Islamskiego. Konfrontacja zbrojna w tym regionie rozpoczęła się w 1999 roku, kiedy armia rosyjska użyła artylerii, rakiet i samolotów przeciwko wioskom w wąwozie Kadar.
Ci, którzy mogą, masowo migrują z Dagestanu do innych regionów Federacji Rosyjskiej, przede wszystkim do dużych miast. Powstały tam już dość liczne bractwa dagestańskie, które w znacznym stopniu przyczyniają się do ogólnego napięcia międzyetnicznego w społeczeństwie rosyjskim. Ale w samej republice wciąż jest wystarczająco dużo młodych, głodnych i gniewnych ludzi.
Wygląda na to, że Moskwa całkiem świadomie pozbywa się problematycznych Dagestańczyków, czyniąc z nich „mięso armatnie” w wojnie z Ukrainą. W każdym razie są oni aktywnie powoływani do wojska. Regionalne komisariaty wojskowe w dagestańskich okręgach oferują podpisanie kontraktów na udział w „operacji specjalnej”. Chętnym obiecuje się wynagrodzenie w wysokości 177-215 tysięcy rubli miesięcznie, w zależności od rangi.
Jak wszędzie w Federacji Rosyjskiej, lokalne władze Dagestanu demonstrują swoją lojalność wobec Kremla, bełkocząc o „patriotycznym obowiązku” i „walce z faszyzmem”. Ciekawe, jak zaśpiewają ci satrapowie, gdy ukarana sankcjami Moskwa nie będzie już w stanie zapewnić wystarczającego wynagrodzenia młodym, głodnym i uzbrojonym Dagestańczykom w rosyjskich mundurach.