Rosja gromadzi najemników Hezbollahu na wojnę z Ukrainą

Rosja gromadzi najemników Hezbollahu na wojnę z Ukrainą

Rosja ponosi ogromne straty wśród kadry, więc państwo-agresor wciąż poszukuje nowych najemników, gotowych zginąć na ukraińskiej ziemi. Tak więc na wojnę z Ukrainą po stronie Rosji szkoli się od 800 do 1000 szyitów libańskiego Hezbollahu.

Informuje o tym w szczególności Kavkaz Center w odniesieniu do libańskiego kanału telewizyjnego Al-Hadas. 

Według dziennikarzy członkowie gangu Wagnera prowadzili negocjacje z szyitami w Libanie o wysłaniu ich oddziałów na Ukrainę.

Pierwsze 200 osób mają przybyć 29 marca do bazy lotniczej w obwodzie homelskim na Białorusi. Zgodnie z umową opłata za zatrudnienie jednego terrorysty z Hezbollahu wyniesie 1500 dolarów miesięcznie.

Ponadto Hezbollah, podobnie jak Iran, mogą otrzymać pewne preferencje dotyczące dużych interesów.

Natychmiast po tym spotkaniu Hezbollah otworzył centra rekrutacyjne w syryjskich miastach Qusajr, Aleppo, Yabrud i Sayyida Zeinab, a także na południowych przedmieściach Bejrutu w Libanie, który jest pod kontrolą tej proirańskiej szyickiej grupy.

Dziennikarze zauważają, że wcześniej przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah zaprzeczał „jakiejkolwiek możliwości uczestniczenia w wojnie w Ukrainie”. Jednak w rzeczywistości rekrutacja toczy się pełną parą.

Przypomnijmy, że wiele zachodnich mediów donosiło również, że reżim Assada obiecał Rosji przedstawienie swoich formacji na wojnę w Ukrainie. Jednak do tej pory nie spełnił swojej obietnicy. Takie dane posiada Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.

Tymczasem Moskwa pilnie przenosi swoje wojska na Ukrainę z baz wojskowych zlokalizowanych poza granicami Rosji. Dziś wiadomo, że wojska są wycofywane z baz w Tadżykistanie, Karabachu, Abchazji i Cchinwali.

Azerbejdżan błyskawicznie wykorzystał sytuację i przejął kontrolę nad szeregiem wyżyn, które do tej pory nielegalnie trzymały formacje ormiańskie za plecami tzw. rosyjskich „rozjemców”.

Według lokalnych źródeł 102. baza wojskowa w Giumri w Armenii jest właściwie pusta.

Na portalach społecznościowych pojawiły się również wiadomości o niektórych formacjach gruzińskich, które są gotowe „wyzwolić Abchazję”. Doniesienia te zaczęły napływać po tym, jak dowiedziało się o przerzuceniu na Ukrainę wojsk rosyjskich z Osetii Południowej (4. baza wojskowa) i Abchazji (7. baza wojskowa).

Obserwatorzy piszą, że Putin gromadzi wszystkie swoje rezerwy, aby spróbować odwrócić sytuację w Ukrainie. Dlatego najwyraźniej kwiecień będzie decydujący w wojnie rosyjsko-ukraińskiej.

Корреспондент

Leave a Reply