Na co licze Putin?

Opowiada o tym znany dziennikarz i osoba publiczna Siergiej Smirnow.

Dziesiątki tysięcy zwykłych ludzi pójdą teraz na front. Nie ma wątpliwości, że Ukraina będzie dalej atakować, a ci ludzie z karabinami i co najwyżej czołgami z lat 60. zaczną zatykać dziury na froncie.

Biorąc pod uwagę zachodnią technologię i doświadczenia Ukraińców, wśród nowo powołanych będzie wielu martwych. I trumn.

Co dziwne, Putin będzie starał się jak najbardziej wykorzystać to na swoją korzyść. Propaganda znów rzuci się w kierunku: oto są wrogami, zabijają zwykłych Rosjan rękami NATO i tak dalej. Putin ma nadzieję, że wszystko to przerodzi się w prawdziwą nienawiść do Ukraińców wśród przyjaciół, znajomych i krewnych. To znaczy dosłownie wśród milionów ludzi, którzy nic nie rozumieli o denazyfikacji.

Jego celem jest, aby to nie on i jego zgniłe imperialne ambicje były winne śmierci tysięcy ludzi, a Ukraińcy. I dołoży wszelkich starań, aby to zrobić, nie ma co do tego wątpliwości. A propaganda napisze coś w stylu „zabij Ukraińca”. Nie powinno pozostać dobrych.