Konkurenci są oburzeni, że Chabirow tworzy własną armię

Konkurenci są oburzeni, że Chabirow tworzy własną armię

Rzecz w tym, że według Chabirowa dodatkowa wypłata 200 tysięcy za wojnę trafi tylko do tych, którzy są członkami ochotniczych batalionów najemników, a nie do wszystkich żołnierzy z Baszkortostanu.

Oczywiście, podobnie jak Kadyrow i inni, Chabirow chce mieć jednostki bojowników, którzy będą lojalni wobec niego osobiście i pomogą mu zachować władzę w razie upadku imperium lub jakichkolwiek większych wstrząsów.

Nie podoba się to ani tym osobom w Bashkortostanie, które walczą o pozycję Chabirowa, ani tym, którzy mają własne PKW. W końcu w przyszłości może dojść między nimi do konfrontacji, co oznacza, że lepiej spróbować usunąć konkurenta już teraz, zanim sprawy zajdą bardzo daleko.

Jak bez uszczerbku dla siebie usunąć? Poprzez pokazanie nielojalności Chabirowa wobec imperium. On oczywiście rozumie, że nie będzie ona trwała wiecznie, a on „na wszelki wypadek” powinieć być gotowy. I to, oczywiście, zostanie wykorzystane przeciwko niemu.

W różnych szambach raszystowskich zaczęto już porównywać fakt, że Baszkortostan wydał na wojnę 7% produktu brutto republiki, a Inguszetia 70%. Liczby są dość przypadkowe i zapewne wszystko zależy od tego, kto i jak obliczał.

Ale sam precedens jest już wymowny.

Imperialne pająki są w słoiku, a pokrywka stopniowo się zakręca.

Nie należy czekać, aż zaczną się jawnie gryźć, tylko już teraz aktywnie pomagać im w podkopywaniu wewnętrznej struktury imperium za pomocą mniej więcej tego samego rodzaju kuksańców.

Корреспондент

Leave a Reply